W 2009 r. w czasie węrdówki po Argentynie udałem się w rejon Andów Centralnych. To tutaj znajduje się najwyższy szczyt Ameryki - Aconcagua. Na górę tę nie wchodziłem jednak. Nie wyruszyłem także do Parku Narodowego Aconcagua ze względu na wysokie ceny za pozwolenie na trekking. Zamiast tego ruszyłem w dolinę dosłownie po drugiej stronie drogi. Tutaj był spokój, żadnych ludzi, a widoki równie piękne. Nad doliną tą wznosi się skalisty masyw Los Penitentes. Na filmie można podziwiać piękne krajobrazy centralnych Andów. Po wejściu rankiem na górski szczyt wykonałem tam także prastary indiański taniec...