11 września 2012
Dzisiaj całodzienne zwiedzanie Ubedy i położonej nieopodal Baezy.
Miasto Ubeda zostało założone w IX wieku przez Arabów. Zostało ostatecznie odbite przez Ferdynanda III w 1233 roku. Swój rozwój zawdzięczało strategicznemu położeniu między Kastylią i Grenadą. XVI wiek to złoty okres w rozwoju miasta. Przbywały tu najważniejsze postacie epoki. Zachowało się z tego okresu wiele wspaniałych budowli - pałace, kościoły, mury.
Zwiedzam Capilla de Salvador, kościół w centrum, zbudowany na polecenie Francisco de los Cobos y Molina, sekretarza stanu i wybitnej osobistości na dworze królewskim. Był on praktycznie prawą ręką cesarza. Wstęp kosztuje 4 euro. W cenie jest przewodnik audio, czyli słuchawka z klawiaturą do odsłuchiwania komentarzy. Biorę opcję hiszpańską. Wszystkiego nie rozumiem, ale w tle jest przyjemna muzyczka, więc mogę wczuć się trochę w klimat epoki. No i można się np. dowiedzieć, że rzeźby na ołtarzu nie są prawdziwe, bo zostały w dużej części zniszczone w czasie wojny domowej.
Trochę jestem zmęczony, a do tego przeziębiony, więc odpoczywam w hotelu.
Następnie udaję się do Baezy, miejscowości położonej ok. 10 minut jazdy z autobusem od Ubedy. Powstała w miejscu rzymskiej osady Baetia. Mieszkał tu słynny hiszpański poeta Antonio Machado, którego można dzisiaj spotkać znieruchomiałego z tomikiem poezji na ławce.
Gdy dojeżdżam ok. godz. 16.00 poza zastygłym w skupieniu poetą, ulice są całkowicie wyludnione. Baeza także posiada wspaniałe zabytkowe centrum, pełne renesansowych budynków. Jest też ciekawy widok na dolinę Gwadalkiwiru.
Ok. 20 wracam do Ubedy. Jest już prawie ciemno. W budynku dawnego szpitala mieści się centrum kultury. Jest tu szkoła tańca, orkiestra, a także wystawa dzieł lokalnego malarza, którą zwiedzam. Wiele budynków jest tu strzeżonych przez kamienne posągi lwów.
Spacer przez centrum, które wieczorem jest bardzo ciekawie oświetlone.
I tu następuje wypadek, mój aparat BenQ AC100 spada z wysokości 2 metrów na ziemię. Po tym traumatycznym przeżyciu udaje mi się zrobić tylko jedno zdjęcie.
Następne zdjęcia będę więc robił telefonem. Będą jednak tylko trochę gorsze niż te wykonane tym aparatem za 200 zł.
Czas udać się na spoczynek. Jutro wyjazd do Kordoby.
Poprzedni wpis Następny wpis comments powered by Disqus