11 lutego 2013
Wtorek to dzień odpoczynku. Na dobry początek można się podelektować widokiem za oknem.
Po długim porannym leżakowaniu, śniadaniu i kawie udajemy się do hotelu w centrum Mittenwaldu na kawę i strudla. Przy okazji korzystam z internetu. Dzień jest znów pogodny.
Piękna pogoda i piękne widoki.
Po południu do naszej ekipy dołącza trzeci osobnik - Buźka. Idziemy do miasta na kiełbaskę Curry Bradwurst, którą kucharz zdecydowanie zbyt mocno posolił. W telewizji Olimpiada - saneczkarstwo.
Poprzedni wpis Następny wpis comments powered by Disqus