19.4.2009
Wstaję o 10 i pakuję plecak. Na 12 idę do katedry na Mszę Św.
Idę na dworzec i biorę pierwszy autobus do Buenos Aires (o 14:30 - 51 peso).
Tak to po 3 miesiącach wróciłem do Buenos Aires. Idę do hostelu El Firulete. Stół bilardowy, trochę głośno i nie ma kuchni. Za to jest położony w samym centrum.
Po spędzeniu tu paru dni i odwiedzeniu miejscowości Luján i La Plata planuję ruszyć do Urugwaju, a potem do Brazylii.