2.5.2009
O 10.30 wyjedżam do Montevideo. Przybywam ok. 13. Nie bez problemów odnajduję hostel.
Wychodzę po południu do Starego Miasta. Siadam na Plaza Constitución i zamawiam kawę (33 peso). Gdy zaczyna zmierzchać idę na molo. Tłumy wędkarzy.
Wieczór spędzam w hostelu. Nastrój sobotni. Idę spać o 2.