26.7.2009
Przypadkiem dziś dostrzegłem w sklepie na jednym ze wzgórz wiersz, którego autorem jest argentyński poeta Jorge Luis Borges. Wiersz jest zatytułowany "Instantes", czyli "Chwile". Zrobił on na mnie tak ogromne wrażenie, że właśnie go przetłumaczyłem i postanowiłem zamieścić w moim dzienniku.
Gwoli prawcy trzeba dodać, że istnieją silne kontrowersje, kto jest prawdziwym autorem tekstu. Można o nich przeczytać choćby tutaj, niestety tylko po hiszpańsku.
Chwile
Gdybym mógł na nowo przeżyć swoje życie
przede wszystkim starałbym się popełniać więcej błędów.
Nie dążyłbym tak usilnie, by być doskonałym, bardziej bym się odprężył.
Byłbym głupszy od tego jaki byłem,
w rzeczywistości brałbym niewiele rzeczy na poważnie.
Mniej dbałbym o higienę.
Wystawiałbym się na więcej niebezpieczeństw,
odbywał więcej podróży,
kontemplował więcej zachodów słońca,
wspiąłbym się na więcej gór i przepłynął więcej rzek.
Chodziłbym do tych wszystkich miejsc, do których nigdy nie poszedłem.
Jadałbym więcej lodów a mniej szpinaku,
miałbym więcej problemów prawdziwych, a mniej urojonych.
Byłem jednym z tych ludzi, którzy przeżyli roztropnie
i płodnie każdą minutę swego życia;
oczywiście miałem chwile radości.
Jednakże gdybym mógł się cofnąć, postarałbym się,
by mieć same dobre chwile.
Bo, jeśli nie wiecie, z tego składa się życie,
tylko z chwil; nie trać nigdy swego teraz.
Byłem jednym z tych, którzy nigdy
nie wychodzili gdziekolwiek nie sprawdziwszy temperatury,
bez termosu z gorącą wodą,
parasola i spadochronu;
gdybym mógł przeżyć życie na nowo, podróżowałbym bardziej lekkomyślnie.
Gdybym mógł przeżyć życie ponownie,
zaczynałbym chodzić boso w pierwszych dniach wiosny
i chodziłbym tak aż do końca jesieni.
Częściej jeździłbym na karuzeli,
podziwiał więcej świtów,
bawiłbym się więcej z dziećmi,
gdybym miał jeszcze raz życie przed sobą.
Ale widzicie, mam 85 lat
i wiem, że umieram.