5.2.2009
Poranek. Czwartek. Z przedsionka namiotu zniknęło parę rzeczy, m. in. słoik z dulce de leche. Za namiotem znajduję rozszarpaną siatkę i resztki wieczka. Zostałem okradziony przez jakiegoś zwierza.
Pakuję się i idę szlakiem Senda Pampa Alta.
Dochodzę na łąkę na wzgórzu z widokiem. Spotykam młodego Niemca. Od 4 miesięcy jest na praktykach w szpitalu w Buenos Aires.
Schodzę do zatoki. Kolejny szlak. 6 km Senda Costera. Ciekawa roślinność. Stary las. Powalone drzewa. Dużo ptactwa.
Rozbijam namiot na płatnym kempingu nad Lago Roca. Pytam o cenę. Jako odpowiedź pytanie - Skąd jesteś? 12 peso. Wieczorem trochę pada. Noc ciepła.