10.3.2009
Wstajemy o 7. O 8:30 autobus do Coyhaique. Po drodze przystanki w Puerto Río Tranquilo i Cerro Castillo. Kolejne miejsca, gdzie diabeł mówi dobranoc. Od Cerro Castillo droga asfaltowa.
Dojeżdżamy do Coyhaique ok. 17. Miasto ok. 45 tys., stolica regionu Aysen. Idziemy do biura podróży. Jedziemy od razu do Puerto Chacabuco. Ostatnio protestowali rybacy z Puerto Chacabuco i blokowali drogę. Dziś nie ma protestów, ale w Coyhaique kilometrowe kolejki samochodów do stacji benzynowych. Ludzie obawiają się, że jutro znowu będzie protest, a paliwo jest dowożone z portu.
Przesiadka w Puerto Aysen. W Puerto Chacabuco jesteśmy o 21. Jest ciemno i pada. Idziemy z Romanem i Jurą do baru. Potem rozkładamy się "pod budką", jak mówią Czesi. Prawie przy drodze.