Wyprawa rowerem do Szwajcarii w lipcu i sierpniu 2014 roku to moja pierwsza długa wyprawa rowerowa. Swoją wyprawę zacząłem od bawarskiej miejscowości Mittenwald na granicy z Austrią. Celem było dotarcie poprzez Austrię, Włochy i Szwajcarię do Chamonix we Francji, a później do Zurychu. Stamtąd miałem wrócić do Polski rowerem, lecz moje plany zostały pokrzyżowane przez chorobę zęba, objawiającą się silnym bólem. Powróciłem więc do domu pociągiem.
Myślę obecnie, że plan wyprawy był może zbyt ambitny jak na pierwszą wyprawę rowerową, jednak wyjazd uznajęza udany. Chyba nigdy nie zapomnę takich momentów jak wspinaczka na przełęcz San Gottardo, pokonywanie przełęczy Furkapass (2463 m n.p.m.) w deszczu i mgle, pięknych krajobrazów włoskiego Ticino i spaceru z widokiem na Mont Blanc. W pamięci pozostały też przyjemne poranki, kiedy wychylałem głowę z namiotu rozstawionego w lesie, wymagające podjazdy oraz wspinaczka na Schilthorn i zupełnie fantastyczna dolina w okolicy Lauterbrunnen.