5.12.2010
wsteczWysiłek na pewno jest wart trudu. Od 20 km zaczynaj± się prawdziwie surrealistyczne widoki. Nawet Salvador Dalí by czego¶ takiego nie odmalował.
Mamy na przykład obelisk (El Obelisco).
Jest też żaba.
Wysoki parów zwany amfiteatrem (El anfiteatro).
Oraz na ok. 50 km kolejny parów - Garganta del Diablo (Diabelska Gardziel).
Moim zdaniem nie trzeba jednak nawet jechać do końca. Wystarczy dojechać do 30 km i już widoków jest aż nadto. Można też spokojnie skręcić w jaki¶ mniejszy kanion i pochodzić po górkach, by zobaczyć jeszcze lepsze widoki. Dlatego lepiej wybrać się rowerem. Pamiętać tylko trzeba, że ¶cieżek jako tako tam nie ma. Je¶li wchodzimy na jak±¶ górkę, warto się upewnić, czy będziemy w stanie zej¶ć, bo podłoże jest sypkie.
Po drodze s± też jakie¶ niewielkie winiarnie, które pewnie można odwiedzić. Lepiej zabrać ze sob± prowiant, choć s± tam też malutkie przydrożne sklepiki, a przy większych atrakcjach także drobni sprzedawcy oferuj±cy wodę. Woda na pewno się przyda i to w dużej ilo¶ci.
Je¶li dojedziemy do punktu widokowego, ukaże nam się widok na Río de las Conchas, rzekę, której erozyjna działalno¶ć doprowadziła do tak niesamowitych tworów.
Ciekaw± opcj± jest też skorzystanie z wycieczki w Cafayate i doł±czenie do zorganizowanej grupy. W programie jest zwykle przejazd busem do największych atrakcji oraz jaki¶ trekking.
Samo miasteczko Cafayate bardzo dobrze nadaje się na odpoczynek po zwiedzaniu w±wozu. Pokoje w hotelikach nie s± zbyt drogie. Jest parę dobrych miejsc, żeby co¶ zje¶ć albo się napić.
Z Cafayate można się udać albo do ruin Quilmes i Tafí del Valle, albo do Salty, albo do Cachi. Miałem okazję przybyć z okolic ruin Quilmes, więc jechałem póĽniej do Cachi.
Autobus do Cachi nie jest szczytem luksusu, tak samo jak droga. Wła¶ciwie, to ten autobus nie dojeżdża do Cachi, tylko do Angastaco. Tam trzeba się przesi±¶ć do rodzaju taksówki, zwykle jakiego¶ pick-upa, który zawiezie nas z do Cachi.
Pomiędzy Cafayate i Cachi droga jest cały czas żwirowa. Widoki zapieraj± dech w piersiach.
Białe skały Quebrada de Angastaco nie s± tak znane jak Quebrada de Cafayate, jednak s± chyba jeszcze bardziej widowiskowe. Mało osób jednak zapuszcza się w te rejony. Tymczasem w malowniczo położonej wiosce Angastaco można znaleĽć nocleg i ciekaw± bazę wypadow±, by obejrzeć te niezwykłe skały.
Wioska Angastaco:
Osobi¶cie mógłbym się po nich szlajać miesi±cami...
Jożin
Tagi:
Bangkok podróż dookoła ¶wiata Fidżi Nowa Zelandia Kolumbia Filipiny